podklad bawelniany lub sojowy

zajac311209

Czy spotkaliscie sie kiedys z takim podkladem u mnie w sklepie zoologicznym mi proponowali zamiast trocin,bo niewiem czy jest sens kupic

Domi38

Przyznam sie ze sie nie spotkalam, ale napewno dziewczyny Ci doradza co jest najlepsze.
Trociny tylko powoduja mase klopotow..

Emilka i Bobcio

Widziałam takie bawełniane Wink

Nawet fajne Wink

Nadaje się dla reksów, bo mają delikatne łapcie i słyszałam, że nawet nieźle chłoną wilgoć, ale nie wiem czemu nie chce mi się w to wierzyć.... Ale może Wink

Ala

ja chyba na zooplusie widzialam i nawet raz chcialam zamowic, ale moje kroliki teraz sa w kojcu wiec nie potrzebuje. chodzi Ci o takie cos:

Emilka i Bobcio

A ja myślałam, że chodzi o takie jakby żwirku bawełniane... Rolling Eyes

A myślałaś o tym?? [link widoczny dla zalogowanych] Skoro to ze słomy to nie powinno być twarde

Domi38

Ja do stycznia opiekowalam sie krolisia sasiada, odeszla 13 stycznia za TM.
Kupilam malej taka mate jak ALa wkleila, zeby miala cieplutko poniewaz Nini mieszkala w klatce na dworze i niestety mala tam sikala az .. robaki sie zalegly.

Ala

króliczka w taki mróz byla na dworze?;o;o;o

Domi38

Niestety Alu ale to prawda, 8 lat tam mieszkala!
My latamy z byle czym do weta a to biedactwo nawet szczepione nie bylo!
Chcialam ja przygarnac po smierci mojego pierwszego kroliczka ale .. odmowili mi bo dzieci by plakaly! woleli patrzec jak marznie w zimnej klatce, czesto bez wody i jedzenia.

Ala

ojejku az serce mi pęka.. szkoda, że nie moglaś jej zabrac... dostalaby lepsza opieke i pewnie by zyla, i tak dlugo przezyla w takich warunkach;/ przeciez ta zima byla ostra, w calej Polsce bylo prawie -20 stopni albo i wiecej, biedny krolik;/

Domi38

Ja nia sie opiekowalam od marca tak ze ocieplilam klatke, kupilam poidelko, w klatce miala duzo slomy i recznikow. Przychodzilam do niej 2 razy dziennie. Miala i swieze jedzonko i duuuzo milosci odemnie.
Ona miala olbrzymiego guza w brzuszku, jak ja zabralam do weta to juz byl stan agonalny. Uspilam ja.. ciesze sie ze juz nie cierpi..

Ala

bidulka,

a co do tych mat i robakow to je robaki mogly jej wejsc w odbyt i by byla masakra;/ zjadly by ja od srodka;/

Domi38

Wiem, wiem ale na szczescie do tego nie doszlo, sprawdzilam dokladnie jak zauwazylam robale. Wzielam ja do domu i .. ogladalam co ma pod omykiem Laughing

.

Dlatego jestem bardzo sceptycznie nastawiona do tych mat, zeby mucha zlozyla larwy to naprawde moment i nieszczescie gotowe.

Ala

no wlasnie;/ ja tam nie mam takich mat i nie zamierzam miec, po za tym sa bardzo drogie;/