Zdjęcia naszych klatek

Nikola

Ja również bardzo chciałabym móc postawić taki kojec u siebie. Miejsce- może by się znalazło...a raczej na pewno, ale mam ten sam problem co Emilka- rodzice :/

Ala

grzeczne z was dziewczyny;p ja tak nie slucham rodzicow jak wy;p

Emilka i Bobcio

Ja jestem grzeczna Wink

Całe życie wzorowe zachowanie w szkole itp. ... Ale wiesz ty jesteś dorosła, masz gdzieś co Twoi rodzice mówią, możesz robić co chcesz, a my?? No, nie bardzo...

Ala

a tam gadacie;p nie wierze, że jestescie takie grzeczne;p ja grzeczna jestem ale nie zawsze;p

Nikola

Ja wolę być grzeczna- po co się jeszcze bardziej narażać rodzicom . Very Happy

Dobra ale koniec tematu bo off topic'ujemy.

Ala

no własnie;p

Ala

nasz kojec w wersji czystej;)

po świetach będzie urządzony inaczej;))

Ala

Kojec po przemeblowaniu;)

Emilka i Bobcio · Wysłany: Wto 8:14, 16 Mar 2010 Temat postu:

Kojec Bobcia, gdzie indziej już wstawiałam zdjęcia, ale wstawię jeszcze tu Smile

A co

Ala · Wysłany: Wto 17:31, 16 Mar 2010 Temat postu:

no no jeden bobcio a tyle miejca;p wez mu kup ta kolezanke;d;d fajny tunel;p

Emilka i Bobcio · Wysłany: Wto 17:38, 16 Mar 2010 Temat postu:

Pisałam przecież czemu nie ma koleżanki. Boję się, że się zmieni... On jest taki kochany, milusi, ideał. I jak przyjdzie jakaś niegrzeczna koleżanka to go pociągnie za sobą i on się "popsuje". A po za tym my dużo podróżujemy, on się nie zmieści w klatce turystycznej z kolejnym królikiem, a na większą jako turystyczną nie ma mowy. Trzeba będzie inwestować w nowy transporter, bo drugi królik już się nie zmieści do tego Bobcia. A tak po za tym mam za niskie kieszonkowe, aby utrzymać dwa króle... Chociaż walczę o wyższe, nie wiem co z tego wyjdzie...

Ala · Wysłany: Wto 18:12, 16 Mar 2010 Temat postu:

ja sie poświecilam i mam dwójke wariatów Wink

i roznie z nimi bywa.. czasami Amunka kusi toska do zlego czasami on ją a czasami oboje maja sie gdzies;p

Emilka i Bobcio · Wysłany: Wto 19:38, 16 Mar 2010 Temat postu:

Ale Ty kupiłaś oba tego samego dnia, więc nie znałaś ich jeszcze... A ja znam Bobcia z każdej strony, każde jego zachowanie... I po prostu boję się, że to nie będzie mój prawdziwy Bobcio...

Ala · Wysłany: Wto 19:50, 16 Mar 2010 Temat postu:

tak ale nie mieszkaly razem... wtedy czas spedzalam albo z Amunka albo z Toskiem.. Amunka byla milusia, dawala mi budziali, lizala mnie po policzku a teraz moge pomarzyc;p w koncu krolik wazniejszy od czlowieka;p woli toska;/

Emilka i Bobcio

Kojec w wystroju teraźniejszym Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]