Forum www.angory.fora.pl Strona Główna
FAQ  Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Grupy  Użytkownicy  Szukaj  Rejestracja  Zaloguj
Konie stadniny "K****" w mojej wiosce:)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.angory.fora.pl Strona Główna -> galeria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emilka i Bobcio
junior admin
junior admin



Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: K

PostWysłany: Sob 13:11, 19 Gru 2009    Temat postu:

Nie poradzisz sobie za granicą jeżeli nie masz tam żadnej rodziny. Wiem, bo sama byłam w USA, to tylko tak się wydaje, że pojadę, zarobię i wrócę, to nie takie proste.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ala
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice opola
Płeć: K

PostWysłany: Sob 13:45, 19 Gru 2009    Temat postu:

wujek mojej przyjaciólki ma biuro które zalatwia prace za granica, powiedział ze mi i tej kolezance załatwi cos fajnego i na dobrych warunkach. zobaczymy;) ja bede miala od czaerwca do paź wolne wiec przydalo by sie cos zarobic, chociazby na studia;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilka i Bobcio
junior admin
junior admin



Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: K

PostWysłany: Sob 21:52, 19 Gru 2009    Temat postu:

A gdzie?? I gdzie będziesz mieszkać??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ala
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice opola
Płeć: K

PostWysłany: Nie 23:38, 20 Gru 2009    Temat postu:

nie wiem, on ma zalatwic jakies mieszkanie w niemczech, ale co z tego wypali to nie mam pojęcia;/;/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilka i Bobcio
junior admin
junior admin



Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: K

PostWysłany: Śro 14:37, 23 Gru 2009    Temat postu:

A uczysz się niemieckiego??? Ja byłam rok w USA i przeżyłam w amerykańskiej szkole tylko dlatego, że uczyłam się od młodych lat anglika, a teraz jestem jedną z najlepszych w szkole Wink Bo tam się bardzo dużo nauczyłam Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ala
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice opola
Płeć: K

PostWysłany: Śro 16:02, 23 Gru 2009    Temat postu:

nom, zdaje mature z niemca;) bylas az rok w usa? z rodzicami czy jak? tam chodzilas do szkoly?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilka i Bobcio
junior admin
junior admin



Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: K

PostWysłany: Czw 13:04, 24 Gru 2009    Temat postu:

Trzy lata temu byłam w USA. Mam tam babcię i Ciocię oni nam załatwili legalny wjazd, dostaliśmy wizy imigracyjne, czyli takie, że można jeździć tam kiedy się chce i pojechaliśmy. Na początku to był raj, nowi znajomi, wszystko inne, centrum wielkie, ale potem... coraz większa tęsknota za domem, przyjaciółmi, a najbardziej za psem i kotem... Mieliśmy wtedy Kilera i Kreskę (kot). Domu też nie sprzedawaliśmy, ani nic żeby wrócić jak się nam nie ułoży... Samochód tu został, sąsiadka się opiekowała wszystkim, a zwierzęta poszły pod opiekę do dziadka. Pies podobno bardzo tęsknił i nie jadł, schudł niemiłosiernie... Ja z bratem chcieliśmy wrócić do Polski, bo tam są wszyscy tacy dziecinni... Rodzice mieli dobre prace, ze świetnymi płacami, my się uczyliśmy w jednej z najlepszych szkół prywatnych w całych Stanach... Ale ta tęsknota wywoływała takie pustki w sercu, że nie da się pomyśleć... Dziadek pewnego dnia do nas zadzwonił i powiedział, że od paru dni Kreseczka się nie zjawia... ;( Oczywiście wszyscy w płacz to był świetny kot ;( Gdy nadchodziły wakacje chcieliśmy tam pojechać, odwiedzić nasz dom, dziadka, inną rodzinę, a przede wszystkim zwierzęta. Pojechaliśmy do Polski, wszystko było ok. pojechaliśmy do dziadka, szukaliśmy Kreski dniami i nocami, wypytywaliśmy sąsiadów, czy nie widzieli podobnego kota, czy przypadkiem ktoś nie znalazł takiej koteczki lub jej nie wziął, ale nikt nic nie wiedział... Była raz taka akcja, że jechaliśmy odwiedzić mojego wujka i na polu siedział taki sam kot jak nasza Kreseczka Wink Siedziała w taki sam sposób jak nasza malutka Wink Pojechaliśmy do wujka i wracając dalej tam siedziała więc nie wiele myśląc otworzyliśmy drzwi od samochodu i ona tak wbiegła, my się cieszyliśmy jak nie wiem co Wink Potem się okazało, że to nie ona, że to w ogóle jest kot, a nie kotka i, że ma mniej wyraźny krawat jak nasza Kreska. No więc odprowadziliśmy ją w miejsce, gdzie była i koniec ;( Pies był bardzo szczęśliwy, przytył, z powrotem zaczął ganiać koty i kury i trzeba było wracać do Wrocławia. Pies został, bo mieliśmy wracać do USA. Znowu pies zrobił głodówkę ;( Rodzice nas namawiali żebyśmy wrócili do USA, bo my nie chcieliśmy, w końcu się zgodziłam, ale tylko pod warunkiem, że rodzice mi kupią tchórzofretkę, bo wtedy szalałam za tchórzofretkami. Rodzice się zgodzili i na drugi dzień pojechaliśmy do sklepu zoologicznego. Były tam fretki, ale były dzikie, więc zaczęliśmy się rozglądać po innych zwierzętach, po szynszylach, chomikach, królikach i wśród królików spodobały mi się dwa: kolorowy baranek i czarna miniaturka. Pojechaliśmy do drugiego sklepu i tam było złączenie, czarny baranek i bez zastanowienia go wzięliśmy Wink Tak oto Gumiś do nas trafił Wink Nadchodziła data powrotu do USA. Rodzice dzwonili do lini lotniczych, żeby zabrać króliczka w kabinie pasażerskiej, a tam można trzymać tylko psy i koty... Nawet przez cargo nie można było go wysłać, bo to była niedziela i było zamknięte... Także Bąbel musiał zostać pod opieką sąsiadki, ale ja w bek, że go nie opuszczę. Po kilku dniach ryczenia tata miał serdecznie dosyć i podjął decyzję, że zostajemy w Polsce Wink Do tej pory moja ciocia wydzwania do nas i namawia żebyśmy wrócili do USA, chodź szmat czasu już minął, ale my się nie dajemy Wink Przywieźliśmy psa, od razu odżył, wzięliśmy ze schroniska kota i zaczęło się wszystko od nowa Wink W sumie dlatego najbardziej wielbię Bąbla niż inne zwierzęta w moim życiu, bo to dzięki niemu zostaliśmy tu i jesteśmy szczęśliwi Wink Ale muszę powiedzieć, że nie było nam pisane siedzieć w USA, bo od razu nic nie wychodziło. W czasie lotu tam mieliśmy lądowanie awaryjne i łącznie lecieliśmy 16 godzin!!! Jak wróciliśmy podłożyli bombę na lotnisko we Wrocławiu!!! Ale teraz jest ok Wink Wszyscy stracili nadzieję, że Kreska się jeszcze znajdzie, ale ja za każdym razem jak jestem u dziadka przechodzą po cichu całą okolicę z nadzieją, że ją odnajdę... ;(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ala
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice opola
Płeć: K

PostWysłany: Czw 19:43, 24 Gru 2009    Temat postu:

a dlaczego jak za pierwszym razem pojechaliscie tam nie zabralas kota i psa ze soba? a za drugim razem krolika by sie jakos przemycilo;p powiedzialbys ze to kot w transporterze i tyle;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilka i Bobcio
junior admin
junior admin



Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: K

PostWysłany: Pią 18:43, 25 Gru 2009    Temat postu:

Na początku nie wiedzieliśmy, że w kabinie pasażerskiej można przewozić zwierzęta, a przemycenie królika jako kota też było wzięte pod uwagę, ale to nie takie proste... Nawet pytaliśmy ekspertów o to, ale się okazało, że oni nie tacy głupi i patrzą przez dziurki, czy to faktycznie pies lub kot... A królik inaczej wygląda, więc ktoś by się skapnął... I co byśmy wtedy zrobili?? Zostawili go na lotnisku?? To nie my...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Emilka i Bobcio dnia Pią 18:45, 25 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ala
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice opola
Płeć: K

PostWysłany: Sob 15:07, 26 Gru 2009    Temat postu:

ja bym krolika wsadzila do plecaka jako bagaz podrezny i nikt by sie nei zczail;p cicho by siedzial i tyle;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilka i Bobcio
junior admin
junior admin



Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: K

PostWysłany: Sob 16:38, 26 Gru 2009    Temat postu:

Pewnie z filmów kojarzysz taką bramkę co się przechodzi, czy nie jesteś uzbrojona, tak samo jest z bagażem podręcznym. Widziałaś może niedawno była taka reklama RMF FM, że gościu wskoczył po torbę na taką taśmę, a pracownicy lotniska mieli kamerkę i widzieli co jest w tej torbie. Tak jest na większości lotnisk, a ja byłam w Chicago na lotnisku Ohero, a to jest duże i nowoczesne lotnisko... Wieźliśmy z powrotem laptopa to musieliśmy go wyciągać i otwierać, czy w środku czegoś nie ma, bo niektórzy jakieś pieniądze przewożą nielegalnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ala
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice opola
Płeć: K

PostWysłany: Nie 13:15, 27 Gru 2009    Temat postu:

aha heh, no ciezko;p to trzeba krolika poczta wyslac;d joke;) jutro ide do koni to moze porobie jakies foty;d

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilka i Bobcio
junior admin
junior admin



Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: K

PostWysłany: Nie 15:17, 27 Gru 2009    Temat postu:

No to czekamy Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ala
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice opola
Płeć: K

PostWysłany: Pon 19:38, 28 Gru 2009    Temat postu:

dzisiaj byliśmy w terenie i nie mam zdjęć;/;/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilka i Bobcio
junior admin
junior admin



Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: K

PostWysłany: Pon 23:27, 28 Gru 2009    Temat postu:

Oj, Alu, Alu, nie ładnie. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.angory.fora.pl Strona Główna -> galeria Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM